sobota, 30 stycznia 2016

Działo się...

Na jarmarku zawsze ważne umożliwienie mieszkańcom gminy, ale też całego powiatu choszczeńskiego i jego okolic do chwalenia się swoimi umiejętnościami artystycznymi i rzemieślniczymi, zbiorami kolekcjonerskimi lub atrakcyjnym towarem na sprzedaż.

Oto kto postanowił przybyć na recki rynek i wystawić swoje stoisko: rodzina Śmiechowskich prezentująca stroje i sceny z życia średniowiecznego cieśli, bartnik Waldi wraz z rodziną, Elżbieta Markiewicz ze swoimi pracami malarskimi,






średniowieczni piłkarze ze szkół z Lubieniowa i Recza oraz z Gimnazjum, 


kołodziej Krzysztof Szypuła z Krzęcina, Wikliniarz z Granowa, hafciarka Helena Majka z Recza,
tancerki z Gimnazjum w Reczu, Jerzy i Władysława Krajewscy ze swymi zbiorami historycznymi i wyrobami z masy solnej, pisarz Władysław Szymański – były mieszkaniec Recza, członkowie Klubu Plastyka „Bakan” z Barlinka, rękodzielnicy z Gimnazjum,
trupa aktorów Teatru „Wiatrak” z Barlinka występująca w barwnych kostiumach na małej scenie przy przystanku,

twórcy z Pracowni Ceramiki Unikatowej z Barlinka, rzeźbiarze Jacek Radwan z Choszczna i Stefan Szymoniak z Tuczna, grupa wczesnośredniowiecznych wytwórców „Dziedzictwo Wolina”,

Swoją drogą, ciekawe co tak rozbawiło publiczność...
a także stoiska najlepszych - bo wrażliwych na lokalne potrzeby i wartości - kupców i rzemieślników z Recza Józefa Flejtra , Eueniusza Nykla, Ryszarda i Zuzanny Czamarczan. 


Grupa strażników miejskich, w barwach dawnego rycerstwa pomorskiego, pod dowództwem Ryśka uzupełnia tę listę uczestników.
Kolejny rok, Władysław Formela z Lubieniowa powoził wozem drabiniastym i organizował przejażdżki dla dzieci, a członkowie Bractwa Lubuskiego z Gorzowa Wlkp. prezentowali kunszt walki i występowali w ulicznym spektaklu.













Wielu wystawców  starało się dopasowywać do oczekiwań organizatorów i często sami przygotowywali sobie własne stroje i kostiumy dla wpisania się w atmosferę imprezy. Mogli wtedy liczyć na najatrakcyjniejsze miejsca blisko sceny i placu, na którym odbywały się występy i rozgrywano sceny widowiska. 


 

Po raz pierwszy też zabrzmiały wystrzały z hakownic, wykonanych przez remorowskich fachowców. 

Oj, działo się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz